Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:19, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
A to zdjęcie to kłamstwo jak niby miało by wleźć tyle cukru do puszki a gdzie reszta
Moje dzieciaki są na etapie gier, komórek i komputerów. Trzeba mocno się napracować aby je odgonić od tego. Milion razy wolał bym aby coś rozwalały, jeździły na rowerach, rzucały gównem z 10 piętra, wrzucały petardy do kominów, zakopywały ślimaki w słoikach, łapały żaby na zawody wyścigu żab, żarły lody z kolegami i jeszcze wiele innych fajnych rzeczy a nie siedzieć przed internetem i komórką.
Mają tyle fajnych zabawek a mają je w d...
Jutro jedziemy na odwyk nad morze 0 internetu żadnej elektroniki. No niestety ja biorę telefon ale jest zabezpieczony hasłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Claptonatari
Sgt. at arms
Dołączył: 10 Gru 2015
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:09, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Ten przykład dotyczy pojemności 1L a przykładowe puszki i butelki są tylko po to by zobrazować markę napoju
A propos dzieci i elektroniki to nie unikniesz. Ja nie muszę tak drastycznie odcinać moich pociech od elektroniki bo mimo że to są córeczki informatyka i mają sprzęt jak trzeba to nauczyłem je: Jazda na rolkach, jazda na deskorolce, jazda na rowerze, jazda na nartach, jazda na łyżwach. Mieszkam na osiedlu domków gdzie ruch jest niewielki więc dzieciaki z sąsiedztwa przychodzą po siebie i jak jest pogoda to albo na rower idą albo rolki/deska.
Ale faktycznie komputery są często używane. Tylko nie zabraniam bo to dostęp do wiedzy. Czy użytecznej czy nie - nie mnie decydować
Przynajmniej nie grają w gry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:28, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
No mój pasjonuje się w hakowaniu wszelakich gier tak aby polepszyć wszelkie możliwości. A to dodaje jakoś kasę a to coś tam robi innego. Zocha ogląda bajki i filmiki, ale ciągle je namawiam do czegoś fajnego typu programowanie Arduino lub jakąś inną namacalną twórczość to tylko Zosia tworzy jakąś sztukę
Komputer u mnie jak lodówka musi być bo to przydatne. Od początku PCetów korzystam z nich więc są naturalnym narzędziem u mnie w domu. W dodatku ubóstwiam gadżety wjęc jak coś jest w przystępnej cenie to kupuje A dzieciury szybciutko kradną, ot takie świetne słuchawki BT już sobie oswoiły się z nimi.
A największy problem w domu to ładowarki do telefonów jest ich z 15 ale nigdy nie ma żadnej pod ręką. Jedynie moja jest przy łóżku ale dla tego że powiedziałem że zabije jak ktoś zabierze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claptonatari
Sgt. at arms
Dołączył: 10 Gru 2015
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:07, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
No to powiem, Ci że mały informatyk może z tego wyrosnąć.
Moje pierwsze poważniejsze zabawy polegały na edycji save'ów do gier edytorem kodu szesnastkowego. Ja swoje słuchawki BT mam dobrze ukryte:) a z ładowarkami jest jak u Ciebie - moja przy łóżku nie do ruszenia a o resztę niech walczą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:13, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Najwięcej ładowarek u dzieci w łózkach zabawkach etc.
Kiedyś kupiłem 10 ładowarek z pracy przynoszę co róż jakąś i co Mamo pożycz ładowarkę albo leży na moim łóżku podpięty pod moją ładowarkę.
O taki widok to codzienność
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claptonatari
Sgt. at arms
Dołączył: 10 Gru 2015
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:01, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Hehe, nie martw się tak. To nie jest coś co jest tylko u Ciebie.
Faktycznie wkurzające jest to jeśli ciągle dzieciak siedzi z telefonem/komputerem ale jeśli ma posprzątane, lekce odrobione a telewizji nie ogląda zbyt często to z nudów bierze ten telefon. Ja zrobiłem eksperyment. Mati stłukła ekran w telefonie więc wysłałem go do naprawy. Zrobili go po 4 dniach ale przetrzymałem go trochę dłużej. Efekt odstawienia nie był jakiś bolesny. Brała mój telefon raz dziennie na pół godzinki by zobaczyć co tam u znajomych słuchać i tyle. Z nudów wieczorem czytała książki więc na dobre jej wyszło
Dlatego twierdzę że telefon to tylko zabijacz nudy nie cel sam w sobie. Bez telefonu dzieciak znajdzie inne zajęcie i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:11, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
No i właśnie o to chodzi bez telefonu z nudu zaczną coś robić normalnego wyjdą na dwór, pomęczą koty etc. U mnie nie raz zabierałem komóry nawet wywoziłem do dziadka żeby mnie nie kusiło dać im z litości. I co ledwo co dostaną i znów zombbi przed ekranikiem. Taka rozrywka fajna dla zabicia nudy ale nudzą się ludzie nudni. One nie potrafią wymyślić same co robić bez komórki. A tyle fajnych zabawek się wala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|