Wymiana łańcucha

Dariusz

Pany, ja wiem ale musze sprawdzic wasza wiedze Smile

Po czym poznajecie ze macie zuzyty lancuch i co ile kilometrow wymieniacie dziada Smile

?

Forseco

hmm ja tam nie wiem zbytnio ,ale pamiętam że w komarze jak się rwał albo rozciągał jak guma to był do wymiany,teraz u siebie trochę naciągnąłem dziada i spryskałem jeszcze motulem do łańcuchów ,jak na razie z 500 km i jest ok.

Foveon

Centralna noga i kręcisz tylnym kołem. Masz napinacz więc patrzysz się na niego czy nie lata góra dół (nie równo rozciągnięty łańcuch). Jak dużo nie lata, obczaiasz zębatki czy nie są wyraźnie spolerowane i czy zęby są prawidłowe. Jeżeli to Ci nie wystarcza a chcesz mieć pewność ściągasz łańcuch i patrzysz czy nie ma luzów między ogniwami i nie lata na boki zbytnio. Tyle.
To test czy pytanie? Smile

Dariusz

Foveon

Już myślałem że jest jakiś haczyk w końcu robisz A i chodzisz na kursy Smile

A tak poważnie to jeździsz z plecaczkiem i łańcuch pewnie po dupsku dostał, a niestety trafić na dobry łańcuch to loteria. Mi po 300 km rozciągnął się nierówno szukałem wszędzie nawet napinacz założyłem żeby nie poszedł następny łańcuch. A i tak jak go założyłem napinacz trochę latał.
Chyba czeka Cię wymiana jak mocno lata. Kup oczywiście wzmocniony (zobacz co masz teraz jak znajdziesz H to był wzmocniony). Wydawanie majątku nie ma sensu większego. Nie wiesz co Ci się trafi.
Mam wzmocniony 428H 130 ogniw na zbyciu. Jak podeślesz do mnie kuriera to Ci go dam bo do mnie za krótki był.