Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
seequs
Sgt. at arms
Dołączył: 14 Lis 2015
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ONY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:59, 28 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja dziś z braku czasu tylko 15 km, ale pogoda była zacna, więc wcale się nie dziwię Rushowi, że tak pośmigał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adrian920422
Member
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:10, 28 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Słoneczko ładnie przyświeciło to trochę też pośmigałem, ogólnie po tych remontach zrobiłem ze 110-120 km i jeszcze jeździ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinPieki
Hangaround
Dołączył: 28 Mar 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GD Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:47, 29 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Witajcie pozytywnie zakręceni , u mnie w 3miescie pogoda nas nie rozpieszczała.... padało..... wybrałem się w pierwszą w tym roku przejażdżkę.... i.... byla gleba! na szczęście jechałem dość wolno, kurtka jaka sobie sprawiłem kilka dni temu przeszła chrzest na 5+, moto bez większych uszkodzeń. Niestety nie dojechałem do domu na 5 biegu zaczął się dławić i tracił moc...az padł doklepałem sie do mechanika i tam juz go zostawiłem.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MarcinPieki dnia Wto 21:48, 29 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rushrod
President
Dołączył: 21 Wrz 2015
Posty: 3567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 6:08, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Wilgoc + gleba kazdemu moto da w dupe. Moj po szlifie w deszczu tez nie chcial zagaic i wybrzydzal ale przeszlo mu na tyle ze wrocilem na nim i smiga do dzis. Najwazniejsze jednak ze ty jestes caly. teraz juz chyba bardziej defensywnie bedziesz jezdzil... ja tak mam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seequs
Sgt. at arms
Dołączył: 14 Lis 2015
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ONY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:18, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ojoj - dlatego tak bardzo nie lubię jeździć w deszczu. Zwykły poślizg czy jakieś awaryjne hamowanie? Ważne, że jesteś cały. Moto się naprawi. Po naprawie daj z ciekawości znać co było problemem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinPieki
Hangaround
Dołączył: 28 Mar 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GD Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:46, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Z uwagi na fakt ze jeżdżę stosunkowo krótko, moje doświadczenie jest znikome, wręcz bliskie zeru przyhamowałem na zakręcie przednim hamulcem, koło mi poszło w lewo, a ja poleciałem w prawo.
A jak Wy hamujecie Waszymi maszynami ??? jeden spec mówił mi ze tylko przednim bo tylni to awaryjny i przy częstym hamowaniu łańcuch się rozciąga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikas
Member
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KPR Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:17, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Najlepiej jest przyhamowac odpowiednio z wyprzedzeniem, tak zeby w zakrecie juz nie musiec, ewentualnie jak jestes pochylony to wyprostowac szybko moto szybko, przychamowac, i znowu sie pochylic ja tylnym czesto hamowalem(chociaz teraz staram sie odzwyczaic) jakiegos specjalnego zuzycia lancucha nie zauwazylem, ale tylny jest raczej tylko lekk przyhamowywac, czy przy zatrzymaniu pod gorke, takze raczej staraj sie przedniego uzywac
Ps; to z wyprostowaniem w zakrecie mi mowili gdy robilem prawko, sam chyba nigdy taknie robilem i nie wiem na ile to dziala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pappa2
Member
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 1709
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DKA Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrian920422
Member
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:31, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie znam się więc się wypowiem. Hamujemy przed zakrętem, w zakręcie jedziemy dodając gazu płynnie a na wyjściu przyspieszamy ( tak mówili na tym filmie xd). Ostatnio też ledwo wyrobiłem na szczęście z naprzeciwka nic nie jechało więc pochylił się i poszedłem lekko po lewym (muszę sprawdzić a najlepiej wymienić odrazu płyn hamulcowy) ja praktycznie w ogóle nie korzystam z tylnego hamulca jest to dla mnie nie wygodne, musiał bym mieć dźwignię niżej żeby nie musieć tak podnosić stopy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seequs
Sgt. at arms
Dołączył: 14 Lis 2015
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ONY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:41, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
adrian920422 napisał: | Nie znam się więc się wypowiem (...) |
Dla mnie tym tekstem wygrałeś dzisiejszy dzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jim130
Member
Dołączył: 30 Lis 2015
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PWR Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:49, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja lekko dochamovuje(tylko przednim) przed zakretem, redukcja przecivskręt pochylenie i przez cały zakręt dodaje delikatnie gazu i vyjscie.narazie to zdaje egzamin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TSin
President
Dołączył: 21 Wrz 2015
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SG || Daelim VT evolution Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:18, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze hamuję tym i tym, staram się bardziej i częściej używać tylnego od ostatniego szlifa, życie uczy.. Jeżeli tył wejdzie Ci w nawyk, to przód nie będzie już dla Ciebie problemem i sam będzięsz wiedział kiedy i jak mocno go użyć
PS. miałem dokładnie to samo, nowa kurtka tydzień później szlif...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikas
Member
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KPR Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:43, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
A jak robicie w bardziej ciasnych zakretach gdzie juz ciezko te 50/60 jechac? Bo slyszalem i o naprawde doswiadczonych motocyklistach ktorym zdarzalo sie chociazby zaliczyc glebe na mokrym pokonujac rondo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jim130
Member
Dołączył: 30 Lis 2015
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PWR Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:57, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
vystarczy dostosovac predkość.Ja czasami na małych rondach redukuje do 2 biegu i vtedy ładnie można ciągle dodając delikatnie gazu pokonac rondko.Daystar jest długi i niski i nie tak zvrotny jak naked.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrian920422
Member
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:35, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Za to naked ma wyżej punkt ciężkości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rushrod
President
Dołączył: 21 Wrz 2015
Posty: 3567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:53, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Osobiście, to staram się dohamować maksymalnie przed przeszkodą (zakręt, próg, dziura, co tam jeszcze) i robię to tak, że lekko ale płynnie dociskam tylny, ale tylko po to, by moto zaczęło zwalniać i żeby przednie zawieszenie się ułożyło i resztę załatwiam (nie puszczając tylnego - tak na 30% jego siły hamuję) przednim.
Większość szlifów właśnie dzieje się przy awaryjnym hamowaniu, przód w jedną, ty w drugą i to po prostu czysta fizyka.
Trzeba nauczyć się:
- respektu do drogi (może być slisko w piekny dzien - piach, olej cokolwiek)
- tego, że każdy może zrobić dziwny ruch na złość lub z głupoty
- ogólnie szerokopojętej jazdy defensywnej, to nie tor, nigdy nie jedź na więcej niż 80%, chyba, że masz stu procentową pewność, wolną pustą prostą drogę itd.
- starać się przewidywać zachowanie i wczuć się czasem w innych użytkowników na zasadzie, czy np. widzą cię w lusterku, czy nie jesteś właśnie w martwym polu widzenia, czy może ktoś dojeżdżający z podporządkowanej wyhamuje (np. może wyjechać ci na pas na zablokowanych kołach bo się poślizgnie), czy pieszy przypadkiem nie wyjdzie bez rozglądnięcia itd.
Prawda jest taka, że i tak trzeba po prostu jeździć i z każdej sytuacji wyciągać wnioski...
Nie ty pierwszy i nie ostatni zaczynasz, a osob popełniających błędy autami są setki - o tym mówią statystyki. Nie śpiesz się, spokojnie, ktoś chce cię wyprzedzić, to wyprzedzi, jak jest kozak to sobie pojdzie do przodu, nie stresuj się że masz kogoś na plecach. Czasem lepiej puścić nawet idiotę czy pośpiesznego do przodu, niech przywali gdzie indziej a nie w ciebie.
Wyczujesz z czasem, jaka prędkość w jakich warunkach dla ciebie na drodze jest odpowiednia.
Zawsze patrz do przodu zakrętu, wyobraź go sobie do przodu, i tam patrz a nie tylko na to co widzisz.
Nie patrz w przeszkodę, bo w nią wjedziesz. Wiem, że to trudne, ale trzeba starać się nie panikować.
Dohamuj i przejedź wolniej niż byś mógł, niż hamuj w zakręcie, w zakręcie lepiej przyspieszać, jak nie wiesz czy możesz, jedź ze stałą, niższą prędkością, żeby nic cię nie zaskoczyło.
Tyle odemnie, gościa co miał dwa małe szlifki i co prawda przejechał może z 12k więc malutko na dwóch kołach z silnikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foveon
Sgt. at arms
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 1994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:09, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze że główny hamulec u mnie to tył a potem przód. Jak czuje że tył nie daje rady to w ruch idzie przód. Na zakrętach nie szaleje mam duży respekt do zakrętów. Jestem jeszcze zielony i na razie to motór rządzi mną a nie ja nim. Jak jest mokro to nie jeżdzę chyba że muszę wtedy jadę naprawdę wolno unikając pasów i innych malowideł na drodze nie mówiąc o liściach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claptonatari
Sgt. at arms
Dołączył: 10 Gru 2015
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:40, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja teraz też używam dość mocno nożnego (tylnego) hamulca.
W połowie zeszłego sezonu jak mój Daelim złapał kapcia w tylej oponie to u wulkanizatora przy okazji sprawdziłem w jakim stanie jest bęben i okładziny. Moto miał tylko jakieś 5300 Km przebiegu i byłem ciekaw zużycia bo z pewnością hamulec był w fabrycznym oryginalne.
Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że był jak nieużywany. Więc postanowiłem go używać żeby mu smutno nie było
Zaczynam hamowanie nożnym i lekko wspomagam ręcznym. Oczywiście zależy od warunków i prędkości. Przy większych prędkościach zaczynam ręcznym i wspomagam nożnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rushrod
President
Dołączył: 21 Wrz 2015
Posty: 3567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:10, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Tylny hampel jest dodatkiem. Tego się nie oszuka. Chyba, że hamujesz duuuuzo wcześniej. Generalnie, łatwo zablokować tylne koło nawet mając bardzo kiepski bęben i okładziny. Większość moto, jak i w samochodzie przechyla się do przodu do hamowania, więc to przednia opona i przedni hamulec rządzą hamowaniem. A na śliskim, wiadomo, prędkość początkowa już powinna być mała.
PS
Nie wiem czy wiecie, ale dziś w ramach kolejnych testów, jeździłem dziś swoim, ze specjalny, chłodzeniem wodnym "zewnętrznym" i powiem wam, że nie odczuwałem już takiego palenia w buty i ogólnie pod manetką było czuć, że silnik inaczej pracuje przez to schłodzenie. Rurka trochę jakby coś kopciła ale generalnie zupełnie inaczej... Nie wiem co myśleć....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rushrod dnia Śro 21:12, 30 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pappa2
Member
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 1709
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DKA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:42, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Podczas spokojnej jazdy tylko przod. Przy zatrzymywaniu sie z sladowej predkosci nieraz nacisne tyl.. Jak stoje na swiatlach tylko tyl Nagle zatrzymywanie to ostre cisniecie kolanami na bak hamulec przedni delikatnie tyl niekiedy redukcja biegow...
W zakrecie unikam hamowania..
Jakim chlodzeniem? Cos tam dorwal?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rushrod
President
Dołączył: 21 Wrz 2015
Posty: 3567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SY Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:51, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Deszcz... Gad dejm! Właśnie tak. To był taki żart zagajacz....
Jeździłem po pracy prawie cały dzień i przy powrocie tak cholernie lało, jak rzadko bywa. Przyjechałem dwa razy cięższy. Kaźda skóra ze stroju i każda skóra na ciele tak namokła, że prawie potrzebowałem pomocy przy ściąganiu.... Masakiera. A silnik i wydech tak parowały, że już zacząłem mieć czarne myśli ale to na szczęście od wody z drogi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinPieki
Hangaround
Dołączył: 28 Mar 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GD Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:19, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Panowie wielkie dzięki za podpowiedzi, każdą przeczytałem z uwagą wyciągnę wnioski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pappa2
Member
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 1709
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DKA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:21, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Rashrodba juz myslalem ze cewnik podlaczyles
Marcin, prawda jest taka ze trzeba poznac jakies zasady od kogos madrego mam tu na mysli np. Pana K. Code i jezdzic, jezdzic, jezdzic i... jezdzic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|