Ikas
Member
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KPR Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:17, 05 Cze 2019 Temat postu: Honda CBF 600 "Złotko" |
|
|
A więc tak, czas się pochwalić
Po 2 latach na CBR 600 dojrzałem do tego że nie tylko moc maksymalna się liczy , szukałem czegoś niekoniecznie mocniejszego, ale wygodniejszego i z lepszym momentem w niskich obrotach (i mam zboczenie do Hond ), długo zastanawiałem się czy lepiej CBF 600 czy 1000, ale uznałem że
1. 1000 może być dla mnie za ciężka, szczególnie do jazdy po Krakowie
2. nie potrzebuję dużo mocy, CBR rzadko jechałem na 50% możliwości silnika (nie mam duszy sportowca )
3. zawsze to miło gdy parę groszy na dodatki zostanie, a 600 jest zdecydowanie tańsza
4. Chciałem nakeda, a 1000 wychodziły tylko w pół-owiewce
I jak już wiecie, padło na silnik 600ccm, oczywiście musiała być po 2007 roku (ci co mnie znają, wiedzą że jestem zagorzałym zwolennikiem wtrysków)
Zaraz przed weekendem dorwałem niby piękną, niby nie, CBF 600 z 2009 roku, kolor złoty, przebieg 24 tyś mil z groszami, niestety przywieziona z Anglii, i jak przystało cała do przeczyszczenia z drobnych rdzawych śladów itd, plus do zrobienia uszczelniacze przedniego zawieszenia, totalnie wylane, w dodatku ledwo hamuje bo wszystko zalane olejem z lag
Za to cena bardzo okazyjna, narazie wychodzi że po zakupie, zrobieniu lag, i pełnym doposażeniu wyjdzie mnie taniej niż jakakolwiek z obecnie wystawionych
Moto jeździ się mega, lekkie, zwarte, co prawda w porównaniu do Bandita 600 (którym ostatnio trochę jeździłem) siedzi się trochę jak na psie, ale nie na jamniku, tylko owczarku niemieckim , kopa ma od najniższych obrotów, i ładnie równo aż do samej góry, skrzynia pracuje bardzo lekko (chwilami aż za lekko, jak mało), sprzęgło za to dramatycznie ciężko (poprzedni właściciel powiedział że niedawno wymieniał, i założył jakieś z mocniejszymi sprężynami, nawet dał mi stare więc jestem skłonny uwierzyć )
CBF do domu przywiozłem w poniedziałek, wczoraj umówiłem na wymianę uszczelniaczy, ale termin strasznie długi, dodatkowo lekka polerka lakieru, kierownicy, sporo pracy nad tłumikiem (był lekko przerysowany)
Kilka fotek na dzień dobry, dalej nie zdecydowałem czy ten lakier mi się podoba, czy nie za bardzo krzykliwy(?) plus ma fajną osłonę chłodnicy
I polerka tłumika, przed;
vs po;
ideału jeszcze nie ma, ale raz że miałem mało czasu, dwa że robiłem takie coś pierwszy raz
oj przez zimę będzie mnie czekało dużo rozbierania i wymieniania śrubek, bo większość pordzewiała
i kilka dni po zakupie zobaczyłem jak dałem się wyrąbać na nóżce centralnej, zwróciłem sprzedawcy uwagę że brakuje, po kilku minutach zapomniałem, a jak zobaczyłem później ceny to nie powiem gdzie osiwiałem
planuję do niej dużo dodatków, w pierwszej kolejności wielki kufer, i jakąś szybkę, a z czasem wszystko co się da
Mam nadzieję że nie będę znowu zmieniał za 2/3 lata, tylko zostanie ze mną już na dłużej
Dajcie znać jeżeli chcecie dalsze relacje z jej małej metamorfozy z brzydkiego kaczątka w moto które wcale nie odbiega od egzemplarzy o połowę droższych
Post został pochwalony 0 razy
|
|