Fiksujący obrotomierz

Kocur20

Witam. Daystar vl 125. Po włączeniu świateł glupieje obrotomierz raz działa raz nie. Na długich światlach totalnie przestaje działać. W czym leży problem? No grupę na fb wrzuciłem film jak to wygląda.

Bishop

Sprawdź napięcie w instalacji podczas pracy silnika na różnych obrotach czy czasem nie padł ci regulator napięcia. U mnie kiedyś jego uszkodzenie doprowadziło do całkowitego uszkodzenia obrotomierza a zanim do tego doszło to też mi świrował. Miałem wtedy jakoś ok 18V w instalacji, najlepiej sprawdzić na wtyczce samego regulatora.
Z ciekawości zapytam, ile masz przejechane na liczniku?

Kocur20

Właśnie to też mi po głowie chodziło że może to być spowodowane skokami napiecia. 22000 tys wczoraj mi wskoczyło własnie.

Bishop

Żeby była jasność, do dziś mam problemy z obrotomierzem. Ostatnio nawet skusiłem się wymienić wszystkie elementy elektroniczne (prawie wszystkie bo układu scalonego nie idzie dostać ale właśnie dziś udało mi się znaleźć zamiennik u majfrendów i czekam na przesyłkę). Nic to nie pomogło, może delikatnie zmieniło zachowanie ale dalej problem występuje.
Co bardzo dziwne (przynajmniej trudno mi to wyjaśnić) mam takie zachowanie obrotomierza: silnik zimny, ledwo odpalony to obrotomierz działa jak powinien ale jak trochę pojeżdżę to zaczyna świrować (jest w nim pewien rezystor pare wat więc coś się w nim może grzać i to tak wygląda, że jak się obrotomierz 'zagrzeje' to świruje) i wygląda to tak, że wskazówka opada. Nigdy nie wskazuje więcej niż jest, jedynie mniej i wiem, że to przez to, że układ nie zalicza wszystkich impulsów jakie do niego przychodzą (jakby pomijał niektóre impulsy z cewki WN). A teraz najlepsze (potwierdziłem to robiąc to kilkukrotnie pod rząd): jadę powiedzmy 50-60km/h i dodaję więcej gazu (takie żwawsze przyspieszanie) > wskazówka lata jak oszalała, po czym odejmuję gaz (tyle, żeby utrzymywać prędkość ew. lekkie hamowanie silnikiem) > wskazówka się uspokaja i pokazuje prawdziwe obroty. Szczena mi opada... silnik na gaźniku, zero komputera, obrotomierz co prawda elektroniczny ale tylko impulsy z cewki WN mu przychodzą a tu takie zachowanie.
Ostatnio puściłem osobny kabel prosto z układu zapłonowego do obrotomierza (licząc, że będzie sygnał 'ładniejszy/czystszy' do niego docierał, nie pomogło). Przy wymianie elementów wlutowałem szybkie diody (na wejściu układu jest zaporowo jedna) i liczyłem, że to pomoże, nie pomogło.
Swego czasu sporo walczyłem z samym ukadem zapłonowym, niby działał ale miał humory. Główną przyczyną był 'zmęczony' acz działający jeszcze tyrystor. Dlatego mam trochę nadziei, że wymiana układu IC w obrotomierzu pomoże. Może też jest zmęczony bo mam nabite już 75000km ale skoro to się dzieje u Ciebie przy ledwo 22tys km to już sam nie wiem. Swojego kupiłem z przebiegiem prawie 20tys i przez bardzo długo działał super (aż do awarii regulatora napięcia).
Jak w końcu to ogarnę i będzie to działało poprawnie na 100% to postaram się dać znać co i jak, ale nie wiem czy i kiedy to naprawię bo pomysłów brak.

Kocur20

To ładnie masz już nakulane.. ja też będę z tym walczył i to tak długo aż naprawie i na pewno też dam znać. Dziękuje za podzieleniem się informacjami.

Kocur20

Problem rozwiązany.. wypiął się jeden z kabli w module zapłonowym, teraz wszystko działa normalnie.