Przerywana praca i strzelanie w gażnik

Andrzej

Witam wszystkich Daelimowców. Mam "delikatny" problem z motorkiem Daelim VC 125 F. Dzisiaj rano jadąc do pracy zapaliłem motorek jakby nigdy nic, ale po pewnym czasie - nie wiem czy to łączyć ale jakiś czas po wyłączeniu ssania - zaczął nagle szarpać i strzelać aż zgasł. Po kilku sekundach ponownie go uruchomiłem zapalił ale działo się to samo. Odczekałem kilka minut zapaliłem go i wróciłem do domu a motor od czasu do czasu przerywał.
Motorek stał wcześnie 2 dni w garażu z powodu deszczy może jakaś wilgoć albo co. Kilka dni wcześniej jak daelim był zimy też trochę przerywał nawet raz zdarzyło się że zgasł , ale po odpaleniu przejechałem prawie 100 km i nic złego się nie działo - dopiero dzisiaj. Z góry dziękuje za pomoc, może tylko dodam że motorek mam dopiero ok. miesiąca a z mechaniki też nie jestem asem. Pozdrawiam.

Rushrod

Czesc, obstawiam wilgoc (zaplon) kabel wn albo fajka od swiecy moze przebijac do masy, sprawdz czy przypadkiem za lekko nie schodzi ze swoecy.
Jesli prycha w gaznik albo wydech to moga byc zawory fo regulacji.
No i sprawdz filtr paliwa/kranik czy bez problemu przepuszcza paliwo.
Jesli wszystko to jest ok, to przejdz do gaznika. Najpierw czy nie blokuja sie linki - powinny lekko chodzic i wracac na swoje pozycje.
Regulacja gaznika.

Cos okolo w takiej kolejnosci jesli po kazdym punkcie nie ma efektu.

Foveon

Wygląda na problem z paliwem. Kranik masz na rezerwie czy normalnie? Jak na rezerwie (kranik w dół) to mógł syf zleźć z baku, jak do góry to w baku jest filtr na kraniku mógł się prztykać. Ściągnij szlauf z gaźnika i zobacz co leci do słoiczka, może być jakiś syf typu woda.
Stawiam na układ paliwowy. Tak zachowuje się jak kończy się mi paliwo i muszę przerzucić na rezerwę (VT nie ma wskaźnika poziomu paliwa).

Andrzej

Dzięki panowie za szybką odpowiedz. Zaczynam moją przygodne z mechaniką . Jeśli pozwolicie odpisze o swoich postępach dopiero w dniu jutrzejszym bo własnie do jutra jestem w pracy.
Pozdrawiam.

AdamM71

Pod gaźnikiem masz taki cycek z wężykiem i śrubką. Służy to do spuszczania syfu z gaźnika. Zakręć kranik i spuść wszystko z gaźnika. Następnie odkręć kranik, odczekaj chwilę aż paliwo na powrót spłynie do gaźnika i odpal.
Jeśli paliwo podaje, a problem będzie dalej to niestety czeka Cię czyszczenie gaźnika.

Andrzej

Dzięki kolego, na pewno zrobię to co napisałeś.

Andrzej

Witam Panowie, chciałbym wznowić temat. Niestety po zabiegach które doradziliście objawy nie zniknęły. Może napisze co zrobiłem: Sprawdziłem czy nie ma przebicia przewód wysokiego napięcia, fajka, świeca zapłonowa ( którą wyczyściłem papierem ściernym ), wymontowałem i przeczyściłem gaźnik łącznie z dyszami ( wszystkie śrubki regulacyjne wkręcone tak jak były ) , przeczyściłem kranik paliwa. Zaraz po uruchomieniu i przejechaniu kilku metrów motorek zaczął przerywać i zgasł, po ponownym uruchomieniu kolejny raz przerywał zaczął strzelać i zgasł, ale kiedy się rozgrzał wszystkie jego bolączki odeszły w niepamięć. Motorek zaczął jeździć jakby mu nic nie było. Przejechałem 20 km i silnik pracował bez zarzutu, może na wolnych obrotach nierówno pracował i myślę że słychać zawory . Panowie proszę o jeszcze jakieś sugestie bo ja nie mam pojęcia co to może być . Dziękuję oraz pozdrawiam.

Rushrod

Wyreguluj luzy zaworowe. Chyba, że CDI już zaczyna się kończyć... :/

Andrzej

Co to jest CDI ?

AdamM71

AdamM71

Z innej beczki Andrzeju. Kiedy ostatnio zmieniałeś świeczkę ?
Jest to bardzo ważny element układu zapłonowego. Jeśli jest uszkodzona to silnik może parskać i prychać. Może też pracować w pewnym przedziale temp normalnie, a w innych będzie szaleć jak byk po pastwisku. Czyszczenie papierem ściernym jest niedopuszczalne. Powoduje rysy i może powodować powstanie tzw iskry pływającej.
To że iskra jest na zewnątrz cylindra wcale nie oznacza że jest i w nim. Wymień jeszcze świeczkę zanim przerobisz tego daelimka na harlejka dejwidsonka Smile

Rushrod

Adam, wiem jak ten zaplon dziala i wiem, ze jak spada pojemnosc konda w srodku to moga dziac sie takie rzeczy. Zazwyczaj psuje sie calosc od razu (jeden z elementow) ale czasem jakos zlosliwoe nie moze sie skonczyc. Wink

Andrzej

Dzięki panowie za szybką odpowiedz, dziś jadę kupię świece zapłonową , i będę starał się ustawić zawory. Luz zaworowy ma wynosić 0,05 na obu zaworach?
Pozdrawiam.

Foveon

Nie! 0.12 na obu:)

Andrzej

O kurcze ale bym zrobił. Dzięki Foveon za informacje.

Andrzej

Panowie jestem po regulacji zaworów ( ustawiłem na wszystkich 4 zaworach pośne 0,15 ), oraz wymieniłem świece . Mam wrażenie że jest mocniejszy równo silnik pracuje na ale- zawsze to ale- niestety usterka nie zniknęła. Jak jest zimny szrpie strzela gaśnie ale jak jest ciepły to jest szatan a nie motor po prostu rewelka. Panowie jakieś jeszcze pomysły czy poddać się i oddać go do mechanika. Pozdrawiam.

Rushrod

Kurde, jak zawory nie pomagają na strzały do gaźnika to dziwna sprawa...?
Rozrząd? :/
A może to przerywanie bierze się z zalewania cylindra - pompka przyspieszacza w gaźnikach u nas lubi robić niespodzianki... Jednak nie podczas jazdy...

A teraz dzieje się to tylko na zimnym czy jak wcześniej i na zimnym i na ciepłym?

Dariusz

Źle wyregulowany luz zaworowy, za mały - objawiał by się spadkiem mocy po zagrzaniu silnika przerywaną pracą ale to już w ogóle musiało by go nie być.
Za duży luz po prostu silnik klepał by ja diesel.
Ja wymienił był świecę, sprawdził cewkę zapłonową.
Kup zwykły moduł zapłonowy za 15 zł do 4T 125cc i podmień albo pożycz od kogoś. Padający moduł też może dawać taki objaw.
Gaźnik osobiście bym wykluczył, ponieważ gaźnik uszkodzony non stop dawał by takie same objawy. Stawiam na układ zapłonowy.
Dziękuje kurde Mr. Green

Andrzej

Panowie a jak myślicie, tak dedukowałem i wymyśliłem że może pływak jest źle osadzony i wtedy kiedy jest silnik zimny i potrzebuje więcej paliwka ( ssanie ) to go brakuje i silnik przerywa . A kiedy już jest rozgrzany to tego paliwa w komorze pływakowej wystarcza. Tak myślałem na skróty po chłopsku. Jak myślicie bardzo się mylę ?
Pozdrawiam.

Pappa2

Przeciez to gaznikowiec. Nie spodziewaj sie ze po odpaleniu zimnego silnika motocykl bedzie pracowal tak jak zagrzany.
Wina tego ze paliwo jest zimne i zimny cylinder. Przez to nie odparowuje tak jak powinno i zle sie spala.
Jezeli cos zawilgotnialo to wyschnie za jakis czas jak sie ociepli Wink

Oczywiscie wymiana swiecy i ustawieniem luzow to dobry ruch.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w nocy temp. spada do okolic 0 a ostatnio nawet -5 bylo Sad

AdamM71

Prawidłowa regulacja, wymiana świecy i powinno być dobrze pod warunkiem że wcześniej wspomniany gaźnik jest sprawny. Na razie modułem i zapłonem bym się nie przejmował.
Tak jak Pappa sugerował, może też gdzieś być na stykach wilgoć i problem z kontaktem. Weź porozpinaj kostki, przeczyść styki, wyreguluj gaźnik, wymień świecę.

Andrzej

Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc. Powolutku będę poznawał motorek , teraz wiem że nie stanę w szczerych polach i " mam go pcham go" . Jak dojdę co to było to napisze, myślę że to jakaś błahostka . Jeszcze raz dzięki panowie. Do zobaczenia na trasie.

Dariusz

Andrzeju usunąłeś usterkę?

Andrzej

Jeszcze nie , ale już 3x wyjmowałem i ustawiałem gaźnik i zakupiłem moduł zapłonowy kabel oraz fajkę . Żałuje że jutro ( dziś ) jest niedziela bo pewnie bym to wymieniał.
Dzięki za pamięć.
Pozdrawiam.

Rushrod

No tu jest taka pogoda ze ani jezdzic ani zyc. :/

Pappa2

u mnie rano snieg delikatnie pruszyl Sad

Andrzej

Naprawde pogoda dziś jest tragedia.

Andrzej

Panowie po długich a ciężkich usterka została usunięta.
Może powiem co zrobiłem : posłuchałem Dariusza, poszedłem do sklepu co prawda z częściami od rometa i kupiłem moduł zapłonowy 4t (30zł), fajke oraz przewód zapłonowy (starałem się jak najgrubszy) . Wymieniłem wszystko po kolei- oczywiście świece zapłonowa wymieniłem wcześniej- i silniczek wreszcie nie przerywa. Nie wiem czy to przez moduł ale mam wrażenie że jest słabszy, gaźnik regulowałem świeca po przejechaniu 30 km ma kolor kawy z mlekiem (beż), zawory też wcześniej regulowałem (przerwa 0,15) . Ale przynajmniej chodzi płynnie, z czego się bardzo cieszę. Dziękuje bardzo wszystkim za pomoc. Co prawda coś mi brzęczy w silniku ale to na razie zostawiam.

Rushrod

Brzeczeć może tłumik... A widzisz, pisalem, kabel, faja, CDI (zapłon). Chyba trafiłem. Smile

Dariusz

Teraz to będą wszyscy przypisywać sobie moje zasługi Mr. Green

i dobre rady.
jak strzela zawsze zapłon i kropka Smile

Rushrod

Dariusz

Rushrod, zapraszam do mnie, możemy również spotkać się gdzieś w połowie drogi jak nie chce Ci się do Bielska jechać.
W sobotę ma być ładna pogoda. Smile

Andrzej

Dzięki Panowie za pomoc.

Rushrod

Kurde, w sobote ide do szwagra na jakies spotkanie...

Dariusz

Ja mam wolne od soboty do wtorku.
Możemy się zjechać w inny dzień.
Kolega z firmy jeździ po śląsku często, podaj gdzie to podjedzie. Smile