Graty na wyjazd.

Rushrod

Jako, że już od końcówki września (powstania forum) i bodaj listopada w którym pierwszy raz pojawił się pomysł dalekich wypraw itd. minęło już "parę" miesięcy.
Mamy już nowy rok.
Kolejny.
A sezon przyjdzie szybciej niż nam się wydaje, jak z bicza strzeli w szarości dni codziennej pracy i obowiązków.
Chciałbym, aby każdy się wypowiedział, co uważa za niezbędne na dalekie wyjazdy, aby zabezpieczyć się jak najlepiej przed uziemieniem w trasie.
Mam pewne pomysły, ale pierwsze co napiszę to rzecz jasna:

- TRYTYTKI

Piszcie, co niezbędnego byście zabrali. Smile

Foveon

No paseczki zaciskowe to teraz na pewno będę brał.
Do kompletu dorzucę:
Taki spray do łatania i pompowania kół
srebrną taśmę na płótnie
Narzędzia raczej uniwersalne
Klej kropelka
Ogólnie chce kupić rolkę narzędziową i tam skompletować taki niezbędnik.

Ikas

U mnie napewno będzie
-poxilina
-zapalniczka
-grubszy wężyk do paliw
-zestaw kluczy do zdjęcia baku

Miałem swego czasu problemy ze szczelnością przy wtrysku, mam nadzieje że udało mi się to na stałe rozwiązać ale pewności nigdy nie ma Smile

daystar125

Ja mam już rolkę i na pewno w niej wyląduje spray do kół opaski

Rushrod

Bardzo dobrze panowie, wypowiadajcie się dalej. Zrobimy "wielki spis" gratów przydatnych na wyjazd gdzieś w dziale wyjazdów. Smile

Piszcie dalej co wpadnie wam do głowy. Smile

daystar125

i chętnie kupie klucze serwisowe do daystarka jak by kto miał na sprzedaż

Foveon

A jakie to klucze serwisowe są?

Rushrod

Ale chodzi o serwisowe z serwisu czy te w zestawie z moto? Bo te co sa w zestawie z moto to raczej do niczego sie nie nadaja. Nawet jamachy czy kawy maja kiepskie...

adrian920422

Napewno przydała by się pompka na naboje że sprężonym powietrzem i zestaw naprawczy do opon.

Foveon

Takie coś załatwia spraj do przebitych kół o którym wspomniałem. Zapomnij o naprawie opony w terenie to nie rower.

Rushrod

O pompce na sprężone powietrze nie słyszałem, coś nowego dla mnie. Jak możesz to napisz ocb. Pomkę taką co jedzie się nóżką chyba mam w garażu. Mógłbym zabrać. Jest jeszcze jakiś spray co puchnie jak pianka w oponie ale podobno jest potem problem żeby dobrze koło zrobić bo jest masa obierania z tego pozasychanego uszczelniacza. Zestaw naprawczy do kół bezdętkowych to raczej chyba dostępna rzecz. Gorzej ze zdejmowaniem oponki. Szczerze mówiąc, oponę z chinolca udało mi się z pewnym potem na czole zdjąć łyżkami rowerowymi w "punkcie serwisowym rowerów" przy wejściu do Auchan. Z przednią w Daelimie walczyłem podobnym sprzętem w garażu 2 godziny po czym cały mokry poddałem się i skoczyłem do gumiarza od aut i brechami jakoś ją założył. (Starą pociąłem, i tak była do niczego. Kolejna rzecz to to, że przy zakładaniu przydałoby się "mazidło" żeby uszczelnić oponę do felgi. Podobno na parę tygodni i WD40 może być ale nie koniecznie chciałbym na tym polegać. Smile

Katarzyn

Też tu jestem to się wypowiem, a co. No ja bym wzięła szminkę, szampon, szczotkę do włosów... Smile

A tak na poważnie, panowie, umówcie się żeby co najmniej kilku z was miało komplet żarówek. Niby nic, ale w lesie ich nie dostaniecie. :p Miernik też mógłby ktoś wziąć. I może mini zestaw śrubek, podkładek i nakrętek? Cholerstwo czasami sie odkręca i gubi...

Jako kobieta polecam też plastry, żebyście mogli opatrzeć rany, jakie sobie zrobicie przy naprawie. :p

Pappa2

Ooo Kasiek sie wkoncu pojawil Smile

czyzby Rashrod anulowal Ci jakas kare? Dawno Cie nie ''czytalismy''....
Jednym z najwiekszym plusow choperow jest to ze mozna na maszyny wrzucic duzo sprzetu... macie kufry, piorniki, oparcia itp. a ja chyba podczepie przyczepke Smile

moze po prostu dam plecak na bak i go zamontuje za pomoca pasa ze sciagaczem (maszynka)... do srodka scyzoryk, trytytki, cos do naprawiania kapcia - spray..
Zreszta, nie ukrywajac, szanse ze uda mi sie zgrac z Wami na jakas wycieczke oceniam na 20%... Po prostu czas, a raczej jego brak.. Ale mozw sie uda..

Ikas

U mnie pewnie będzie kufer + plecak/jakaś torba na tylnim siedzeniu, ewentualnie uzbroję się jeszcze w sakwy boczne jeśli bym sobie jakaś pasażerkę ( co jest mało prawdopodobne Smile

)

Pappa2

Propo plecaka na tylnym siedzeniu.. Nie pamietam ile lat temu to dokladbie bylo, cos do 5 lat wstecz.. kolegi kolega, doswiadczony motocyklista, mial plecak na tylnym siedzeniu.. przez nieuwage zle zamontowal plecak.. ramiaczko podczas jazdy z duza predkoscia wplatalo sie w tylne kolo i zablokowalo je.. mimo doswiadczenia i bardzo dlugiego sladu na asfalcie przez zablokowane kolo w pewnym momencie nie dal rady utrzymac maszyny w pionie.. skutek smierc...
Takze chce uczolic nad przemyslanym mocowaniem bagazu, ze zwroceniem szczegolnej uwagi na wystajace paski, sznorki, siateczki.. czyli wszystko to co moze sie wplatac. Dlatego uwazam ze bagaz na baku jest dobrym rozwiazaniem, bo ciagle kontrolowanym.. Bardzo dobrr tez sa zamkniete kufry i skrzynie.. jednak siatce na tylnym siedzeniu nigdy nie za ufam...

Rushrod

Pappa2. Tankbag dobra rzecz, zwlaszcza ze nogami i rekami bagaz odejmujesz a na wierzchu i mape mozesz miec. Wystarczy zwykla sprytna torba albo sensowny plecacak pare magnesow neodymowych i nie ma ch ze zerwie ten plecak z baku. Chyba ze z bakiem. Wink

Co do kar to nikt nic nie mial. Raczej chyba lenia miala na forum. Wink

adrian920422

Szkoda ze w vj jest plastikowy bak i obudowa też by trzeba było wkleić magnesy między bakiem a obudową.

Foveon

Ano trzeba było czoperka brać Smile

Co do pompki na naboje CO2 fajny gadżet ale do roweru. Trzeba by chyba 2 naboje wbić aby napompować koło nie mówiąc o tym że nie może być przebite. Ja kupiłem takie cuś w intermarche nazywa się koło zapasowe - preparat do szybkiej naprawy przebitej opony 135/70/13 do 175/70/14.
Uważam to za ważny gadżet ponieważ w motocyklach nie ma zapasu jak w aucie i jak się oponka spuści to klops.
Katarzyn prawdziwy mężczyzna nie używa plasterków. Jak go naprawdę krew zalewa to użyje taśmy izolacyjnej. Zestaw małego elektryka fajna sprawa jakiś kabelek żarówki etc.
W aucie wożę całą skrzynie z narzędziami kabelki etc jak jakieś auto serwisowe. Na motorze będzie na to miejsca tylko w rolce więc trochę mało.
Acha klucz do świec uważam za istotny.

Ikas

Mój kolega ma tankbag z Oxforda, sprawa bardzo dobra, zwłaszcza z przezroczystą górną kieszonką, także on po prostu wsadza tam telefon z włączoną nawigacją Smile

Chociaż mi się osobiście takie coś nie podoba i nie kupię jeśli nie będę musiał z daelima prawdziwego dostawczaka zrobić Smile

adrian920422

Foveon do naprawy stosuje się też sznur https://www.youtube.com/watch?v=yjGLF4zagVs

Rushrod

Nie mogę patrzeć jak ktoś tak niszczy "boczki" (ucinaczki boczne). Przecież wystarczą kombinerki do wyciągnięcia gwoździa. Na sznur jest spoko, ale trwałość już chyba nie? No i ryzyko. W sumie na moto z kołami to jest zawsze ryzyko... Sad

Co do izolacji to już ze dwie rolki w garażu na porozwalane palce zużyłem. A co do zestawu naprawczego w samochodzie na wyjazdach to niestety, nie ma chyba klucza którego bym nie miał na drogę. I wielu innych pierdół ale tak to jest jak się staruszkiem jeździ. Na moto musimy zrobić listę. Smile

Zacznę powoli szykować posta "pierwszego" w którym w punktach wypiszę wasze pomysły ale to za jakiś czas jak się nazbiera... Smile

Katarzyn

Foveon, mężczyźni tacy twardzi. Smile

W takim razie coś co posłuży za opatrunek. Lepiej? :p
Klucz do świec najlepszy, zawsze mam pod ręką. Smile

Pappa, ani leń ani kara. Po prostu za dużo pisaliście o rzeczach o których mogę jedynie poczytać, bez wypowiadania się. :p

Foveon

Katarzyn i tak cię podziwiam że wiesz co to świeca Smile

Rushrod

No ba, przecież co nie robię w garażu to jak ma czas to dłubie ze mną. Niezastąpiona pomoc nieraz! Nie to, żebym się chwalił, ale trochę się chwalę. Smile

Katarzyn

Foveon, nie jestem tu bez powodu. Smile

Pappa2

Swieca - lezymy na plecach i nozki wysoko do gory, rece na biodrach dla stabilizacji Smile

Z tego co zaobserwowalem to Nasza Kasie motocykle wciagly i to mocno... mam nadzieje ze od nowego sezonu nie bedzie juz wymowek ze zimno, ze garaz za daleko... i zaczniesz jezdzic Pani Prezydentowa Smile

Co do tych wszystkich gratow, to jak nam sie uda zaplanowac jakis wspolny wyjazd to trzeba ustalic kilka rzeczy...
1. Najpierw kto gdzie i z kim sie spotyka. Tworzac male grupki..
2. male grupki lacza sie w wieksze.. az do zebrania ccalosci..
3. bez sensu jest zeby np. kazdy bral namiot. Przykladowo jak ktos ma namiot 3 osobowy niech sie podzieli miejscem z 2 osobami...
4. Ma male grupki np. 1-2 spraye do opon.. nie potrzebujemy 25 sprai, tak jak 25 namiotow..
5. inne rzeczy, ktore mozna uzywac wspolnie. to samo co wyzej..

Rushrod

Namiot 3 osobowy mieści dwie osoby plus dwa kaski i graty. Tak na marginesie. Chyba, że to ogromy trzyosobowy namiot... Smile

Ale wiem o co chodzi więc wsio ok. Smile

Katarzyn

Nie wymigam się i tak, Rushrod nie pozwoli... :p

2osobowy namiot marnej jakości mieści jedną osobę, ewentualnie dwie przytulone. Smile

porządnie oceńcie wielkość swoich namiotów zanim zaprosicie kolegów. Smile

Pappa2

No wlasnie isc z nieznajomym w pierwszy dzien do lozka... jeszcze tej samej plci o_O
Po wycieczce kazdy bedzie mowil ze fajnie sie jezdzilo tylko dupa od siedzenia boli Smile

Jedynie Rashod bedzie zadowolony..

Rushrod

Hehehehehehhe, uśmialiśmy się oboje. Smile

Foveon

Tak namiot pamiętam takie coś w 45. Mało tego mam takie coś i dzieciury rozbiły ze mną to w pokoju i nawet się zmieściłem.
A co do wyjazdu to jak pisał Pappa2 jest fajnie jak zbierać się powoli. uważam że maxymalnie to 200 km żeby znaleźć miejsce od każdego. Najlepiej zrobić listę kto na pewno jedzie ustalić termin (błagam tylko nie majowy długi łykend bo będą tłumy na drogach) i wtedy ustalić miejscówkę.
Zobaczymy kto się zapisze i wtedy zrobimy symulacje miejsca.
Jak by co to pierwszy na liście.

Rushrod

Noszkrw jak możesz być pierwszy jak ja byłęm?! Sad

heheheh,
A tak serio, im więcej, tym lepiej.
Każdego ze śląska mogę zebrać, o ile motór wytrzymie trasę. Smile

Zbieranie się po kawałku jest fajne. A jak będą ludzie z różnych różniastych stron, to najlepiej końcowe trasy kończyć "północ razem" "południe razem" albo jakoś tak. Smile

Foveon

Trzeba w nowym sezonie zrobić próby sprzętu. Ja mam pomalowany silnik w pokoju i mam nadzieje że mu tu dobrze i będzie działał bez zarzutu.
Panopla trza się zebrać w kupę i się zastanowić w jakich warunkach nocujemy na zlocie.
U mnie dosłownie pod oknami odbywa się w czerwcu zlot motocyklistów. Zazwyczaj śpią w namiotach ale i po hotelach.
Ja mogę pod namiotem choć wolał bym aby to było jakieś teren typu pole namiotowe albo jak to zwą.

Rushrod

Myślę, że namiot będzie ok, nie walnie po kieszeni, ale jak najbardziej jestem też za polem namiotowym ze względów bezpieczeństwa (kradzieże lub tym podobne) i jakaś podstawowa infrastruktura (może nawet prysznic czy jakieś żarcie).

adrian920422

Rushrod Jak maszyna by zawiodła to Cię Tsin do domu zaciągnie.

Rushrod

Ale to wtedy dupa z wyjazdu. A tu przeciez chodzi o to zeby jezdzic. Wink

moze uda mi sie przygotowac jakos moto do sezonu. Z drugiej strony, dlaczego wlasciwie mialoby sie cos stac...? Musze przestac szarzowac to sie objedzie a ja lubie nawet tym swoim staruszkiem odkrecic ile fabryka daje.

Pappa2

Chyba kazdy lubi Smile

Jak mialem ogara 200 to sobie mowilem zeby tak z 80km/h jechal w tracie to bylo by dobrze.. teraz roadwin i mowie zeby jechal tak z 120 km/h w trasie to by bylo dobrze Smile

Obawiam sie ze jestem na takim etapie ze ile moge tyle chce cisnac... szczegolnie na prostych... takze dajcie mi hayabuse bo chce sprawdzic te ok 6s do 200 km/h Smile

w aucie juz ten problem znikl...

Rushrod

W hayabusie to sprawdz te 302 (318 jest chyba rekord swiata) chociaz licznik pokazuje 360 ale to dlatego, ze jest na tylne kolo zalozony i... ...przy tej predkosci jedzie ono w ciaglym uslizgu. To dodalem jako potwoerdzona ciekawostke. Wink

Teraz juz sa szybsze lepsze moze moto ale w wielkim wyscigu yamahy, kawasaki i hondy, suzuki siedzialo cicho po czym wypuscili pierwszy gotowy, funkcjonalny, seryjny motocykl ktory pierwszy ba swiecie (seryjny przypomne) przekracza 300. Wink

Ikas

Wariaci... u mnie jak w trasie raz na jakiś czas pokaże się 100km/h to jest sukces Smile

Foveon

Panowie nie szalejcie chce Was na zlocie zobaczyć w całości.

Rushrod

Ja to podobno jestem niezniszczalny. Po prostu kolejne blizny. Wink

Ptakus

Dla mnie najważniejsza w podróży jest karta.............kredytowa hihihi.
Na poważnie to wiadomo,że komplet narzędzi,spray do naprawy ogumienia,jakiś szybko schnący porządny klej i garść części zapasowych typu żarówki,węzyk paliwowy,śrubki,podkładki itp.To ląduje w piórniku i to mam zawsze. Przy okazji Katarzyn zapomniała wymienić poza szminką SUSZARKĘ!

Pappa2

Jesli mowa o hayabusie to byl to pierwszy SERYJNy motocykl ktory przekroczyl 300.. pozniej kawasaki ninja rozpedzila sie o pare km/h wiecej... ale komfort ninji do hajki bez porownania dla hayabusy...
Kiedys byl zawarty pakt miedzy firmami ze nie beda robili motocyklow przekraczajacych 300km/h..

Ikas

Nie wiem czy hayabusy itd.. nie są elektronicznie blokowane żeby 300 nie przekroczyły, co nie znaczy że jeden z drugim nie potrafi tego zdjąć Wink

Katarzyn

Ptakus, suszarki nie używam, na szczęście bo tak to bym musiała jakiś akumulator do niej zabrać, żeby odpaliła pod namiotami. Razz

Jednorazowy alkotest też wam się przyda.

Pappa2

Tez kiedys myslalem o jednorazowych balonikach zeby od czasu do czasu sie sprawdzic... no i natknelem sie na "polska jazde" a tam byl tes alkomatow... jednorazowe, czy takie a do powiedzmy 300 zl sa gowno warte...
Kasiek po co akumulatory? agregat wez Smile

z reszta Rashrod jako gentleman z mila checia go bedzie nosil dla ciebie

Rushrod

Pappa2, ty mi tylko roboty i ciezarow dokladasz. Ja nie mam wozka bocznego ani przyczepki. Ale jestem spokojny w miare bo mam ekonomiczna kobiete ktorej na wyjazd starcza malo rzeczy i umie sie zapakowac. A nawet mnie. Wink

W sumie jakby pokombinowac to mozna alternator zalozyc na naped a w razie czego postawic moto kolem do gory, 3 bieg i w opor. Wink

jim130

A o srajtśmie też nie można zapomnieć.

Katarzyn

Jak ktoś ma taki alkotest za 300zł, to niech bierze, ale lepsza jednorazówka niż nic. Smile

Myślę, że jakbym sobie tyle rzeczy nabrała, to za karę sama musiałabym je sobie nosić. Smile

To jest złota zasada - każdy nosi swój bagaż, wtedy każda kobieta się ograniczy. Razz

Rushrod

Pappa2

w skrocie... wszystko moze pasc.. lancuch zerwac, linka urwac, olej uciec, kabelek przerwac, kapec, zarowki, swieca, cos odkrecic, itp.. wazne wedlug mnie to nie panikowac.. nie mam zamiaru kupywac drugiego roadwina i go wiesc na plecach jako dawce czesci zapasowych.. takze zdrowy rozsadek przedewszystkim.. takie male elementy jak np swieca warto wziasc. ale nie panikujmy za bardzo.. jedziemy grupa. jak ktos kapcia zlapie to zrobimy oboz i ktos zawiezie dana osobe z kolem na wulkanizacje... czy do sklepu motocyklowego... zawsze mozemy sobie cos porzyczyc lub odsprzedac, np suszarke do wlosow bedzie miala Kasica a agregat Rashrod Smile

Ikas

Dlatego nie wiem jak Wy ale ja przed jakimiś grubszymi wyjazdami, typu planowany zlot gdzie będę miał jakieś 300-400 km w jedną stronę, planuję zabrać moto do serwisu i wypytać czy jest coś co wymaga regulacji, wymiany itp... Wink

I tak jak Pappa mówi, nigdy nie wiadomo co padnie i nie ma sensu wszystkiego męczyć Smile

Katarzyn

Jak tak dalej pójdzie to będę musiała przez was kupić suszarkę. Smile

Oooo, olej! Przy dłuższych trasach olej trzeba mieć przy sobie. Zawsze. ZAWSZE. Nawet jeżeli przez 3 miesiące nie było potrzeby dolewania. Nawet jeżeli przed wyruszeniem wszystko było ok. Bo olej jest cwany. I złośliwy. Oleju zabraknie dokładnie w momencie, kiedy go nie masz, kiedy jesteś w czarnej dupie, gdzieś między lasem a jeziorem. Pojazd nie będzie cię o tym spokojnie informował, tylko będzie się go DOMAGAŁ NATYCHMIAST. A za pasażera masz kobietę w szpilkach, która dodając otuchy systematycznie co minutę powtarza "nie możemy się spóźnić".
Ta historia wydarzyła się naprawdę.
Nie polecam.
Miej olej zawsze przy sobie. Nawet jeżeli nie mieści się w sakwie.

Foveon

A tak pomyślałem po co ta suszarka jak można użyć wydechu.
Olej dobra rzecz zawsze można frytki zrobić albo użyć jako olejku do opalania zwłaszcza taki zużyty Smile

TSin

Kurde Wy juz wszystko weźmiecie to ja tylko wezmę mapę i kanapki Smile

Foveon

Za mną pojedzie wóz serwisowy z kompletem części, pizzą, masażystą, zmiennym kierowcą, a przede mną pilot który będzie wybierał najłatwiejszą trasę.
A tak na serio, trochę narzędzi, sprey do kół w razie dziurki i może baniaczek z 3 litrami benzynki bo nigdy nie wiadomo. Koszulka skarpetki i gacie na zmianę i tyle. No i kasa.

Rushrod

TSin, wreszcie objawiles sie po przerwie. Bardzo sie ciesze. Wink