Ostatnie podrygi

matp3

Hej!

Właśnie wpadłem na świetny pomysł spędzenia pięknej słonecznej soboty.

Wybijam z Wrocławia do Kudowy-Zdrój przez Kłodzko, wracam przez Świdnicę.

Może ktoś zadecyduje również wykorzystać piękną pogodę? Możemy się spotkać w Złotym Stoku!

Panowie - manetki w dłoń! Gdyby się ktoś zdecydował 531695195 dajcie znać Smile

Pozdro

Rushrod

Gad dejm. Dla mnie to 200 km w jedna strone. Nie bede klamal, troche sie dygam - ale za to się usprawiedliwię. W normalnej sytuacji już teraz wysłałbym ci eska, rano zatankował i cisnął tam mrucząc pod nosem "Born to be wild"... Jednak sytuacja nie jest normalna - napęd na wykończeniu tak, że regulatory naciągu się skończyły, zawory dzwonią jak złoto (gniazda po remoncie głowicy się dotarły) a szczelinomierza nie mam, zaginął mi nie wiem gdzie i kiedy. Gdzieś "na robocie". Kurwde, no strasznie bym chciał się z tobą gościu spotkać, poznać, polatać pare kilomtrów. Ehhhhhh :/ Do tego to jest (jeśli pogoda zacznie się pogarszać) ostatnia sobota i niedziela w którą mam względnie czas bo od poniedziałku mam delegację "na remont" w Hucie Katowice więc 7dnix12h więc żyć mi się odechce. Ale, jak pogoda dopisze to może jeszcze się uda w tym roku.... Smutek jak huuuulajnoga...

matp3

Rushrod fakt, nie ryzykuj. Obiecaj jednak że za pół roku wymówki nie będzie Wink

Oczywiście wrzucę zdjęcia z wyprawy. Pozdro

Rushrod

Nic nie muszę obiecywać. Ja wycieczki mam wytłoczone od wewnętrznej strony czaszki. Lubię mieć cel, ale nie żeby tam siedzieć, ale żeby tam dojechać, bo odkąd sam się poruszam jakimkolwiek pojazdem to zawsze podróż / przejazd mnie najbardziej cieszą, więc masz jak w banku. Jakbym miał te rzeczy ogarnięte to i nad morze mogę jechać "od strzała". Smile

matp3

Oczywiście jako wymówkę miałem na myśli niesprawny moto.

Musimy być pewni swoich rumaków żeby przemierzać kilometry asfaltu. Cóż, lonely rider też ma swój urok Wink

Rushrod

W pojedynkę albo z kochanym plecaczkiem przelatałem 98% wszystkich kilometrow. Prawdziwe smaczki ma jazda w grupie 2 i wiecej osob.Kulturka, tempo, zakładeczka etc. Ostatnio jak miałem okazję się przejechać z Tsinem to aż milej w duszy. A jak się kiedyś uda całe forum zebrać, i to jeszcze podpasione większą ilością użytkowników to kuuuurcze... : D
Aż chce się promować. Jazda w grupie to wielka przyjemność. Na bank polatamy.

matp3

Siema!

Jak chciałem tak zrobiłem Smile

piękne słońce, wiatr we włosach.. Trasa w stronę Kłodzka strasznie wietrzna a że nie mam (jeszcze) szyby przedniej troszkę mną trzepało powyżej 80 km/h. Celem była Kudowa-Zdrój, ale stwierdziłem że na dzisiaj wystarczy Kłodzko Smile

Zwiedziłem Twierdzę, porobiłem kilka fajnych fot i kupiłem mojej drugiej połówce magnes na lodówkę (bez niego miałem nie wracać) Smile

W Kłodzku nie miałem za bardzo gdzie zostawić kasku, kurtki i buzzera...na dworcu autobusowym (zaraz obok twierdzy) żadnej przechowalni nie uświadczyłem...na szczęście bardzo miła pani z kwiaciarni po drugiej stronie ulicy nieodpłatnie przetrzymała mi ciuchy Smile

jednak są dobrzy ludzie na tym świecie!

Oczywiście minąłem niezliczoną ilość motocyklistów w jedną i drugą stronę. Lewa w górę panowie!

Droga powrotna była zdecydowanie mniej wietrzna i dużo lepiej się wracało. Fajnie było pośmigać na zakrętach przy 90 km/h i (oczywiście rozsądnie) potrenować przeciwskręt.
We Wrocławiu już zahaczyłem o sklep po browara i piszę to ciesząc się dobrze spędzoną sobotą Smile

Wrzucam foty, miłego wieczoru!

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Rushrod

Wooooo. Pozazdroscic kolego. Strasznie zaluje ze nie moglem. Swojego dzis tylko na chwile odpalilem. Slychac tezawory. Musze to ogarnac... ;( zdjecia fajne, bardzo sie ciesze ze wrzuciles. Wink

PS

Juz w trzech mamy podobne kominiary...

matp3

Myślę że motywację masz wielką Smile

Zrobiłem jakieś 220 km i z każdym dzisiejszym km czułem jak kocham motocykle Smile

Pewnie masz to samo.. to do roboty! Smile

Rushrod

No raczej, że z każdym kilometrem się to kocha. W sumie, nie odstraszyło mnie nawet pchanie poprzedniej maszyny 10 kilometrów w upale na flaku z przodu... Chociaż wtedy kląłem na czym świat nie stoi, wkurzałem się jak nie wiem co, pot się lał po człowieku (wiadomo dlugie gacie pełne buty etc) ale, dopchałem, wymieniłem dętkę, wypiłem 4 izotoniki, siadłem i resztę dnia skończyłem na jeżdzeniu więc tak, to jest to co chcę robić w życiu... : D

matp3

A to nie są opony bezdętkowe?

Rushrod

W naszych owszem. Mowilem o poprzednim sprzecie. Wink

matp3

No tak

Rushrod

Tak apropos. Jakies namiary na tanie opony moto, nowe i najlepiej nie starsze niz rok?

matp3

Rushrood chyba tylko alledrogo..

Rushrod

No przednią tak kupiłem, 220-250 z przesylka jakos, wiec calkiem spoczko.